Translate

poniedziałek, 4 listopada 2013

ŚWIECE YANKEE CANDLE

Witajcie moi drodzy;-)

Po raz kolejny zaginęłam w akcji na dłuzszą chwilę .... jednakże musicie się do tego przyzwyczaić ,gdyż moja niespokojna dusza sprawia, iż gdy tylko nadaża się okazja wyruszam w różnorakie podróże;-)
Tym razem padło na Holandie ;-) Było naprawde super , mimo iż pogoda w tym kraju jest zdecydowanie barowa.


Ale nie o tym miała być mowa w tym poście.
Główną rolę grają tu świece,oraz tarty które przywiozłam z podróży.
Już od dłuższego czasu polowałam na te cuda,jednakże nie miałam dostępu do sklepu stacjonarnego ,a nie mam w zwyczaju kupować czegoś, czego nie mogę dotknąć,czy zobaczyć.
W momencie kiedy przez czysty przypadek znalazłam się przed stoiskiem Yankee, moich nóg nie dało się już powstrzymać.Same powędrowały ..a wręcz pobiegły do celu;-)
Następnie w ruch poszedł nos , który obwąchał chyba pół asortymentu w sklepie;-)
Ostatecznie (ze względu na ograniczenia związane z bagażem) zdecydowałam się na 2 zapachy....
Oba zapach są zapachami typowo świątecznymi...;-)


1. MERRY MARSHMALLOW
Jest to duża świeca(623 g)...gdy tylko ją powąchałam poczułam słodziutki  i ciepły zapach topionych nad ogniskiem pianek. Zapach jest suptelny...a woń która rozprzestrzenia się po domu jest lekka i otulająca...o ile można to tak ująć;-)
Kupując świece pomyślałam, że pewnie będe chciała ja palić od razu po przyjeżdzie do domu ,dlatego też aby złamać swiateczną aurę,zakupiłam jesienny kapelusik , który doskonale wpisuje  się w jeszcze jesienny klimat.





2.SUGARED APPLE

Ta świeca powędrowała w prezęcie do mojej siostry.... Nuty zapachowe zawarte w niej przypominają delikatnie pierwszą z opisanych świec,,,jednakże Sugared apple jest już cięższym zapachem...i może troche przytłaczac ...szczególnie w mniejszych pomieszceniach. Aromat ten jest jednak również bardzo przyjemny  i kojarzy mi się z przesiąknieta swiątecznymi zapachami kuchnią mojej mamy (szczególnie z szarlotkami)
obie swiece były w cenach 27,50 euro

3.KOMINEK
  Kolejna moją zdobyczą jest przepiękny ,mieniący sie jak miliony gwiazd kominek...jego cena to 17.50euro 

4.TARTY

A że kominek potrzebuje toważystwa ,ufundowałam sobie jeszcze tarty.Są one fajną (i zdecydowanie tańszą 1,75 euro) alternatywą do wypróbowania innych zapachów.

soft blanket 
Jest to jeden z kultowych juz zapachów  Yankee Candle . Dla mnie jest to połaczenie powiewającego na wietrze świerzego prania,zmiksowane z delikatną nutą cytrusów i czegoś co kojaży mi sie z ciepłą kołderką w mrozną zimową noc;-)

macintosh spice
Jest to ulubiony zapach mojego męża ...ja osobiście czuje w nim swieżo zmielony cynamon i gozdziki...być może gdy zaczęe go topić w kominku da sie też wyczuć woń jabłek zatopionych  w szarlotce(tak jak to opisuje mój kochany mąż;-)

cranberry ice
Jest to słodko -kwaskowaty zapach żórawiny.  Typowo owocowa woń przypadnie do gustu wielbicielą dośc intensywnych aromatów.Mnie osobiście ten wosk OCZAROWAŁ;-)

bahama breeze

Ten wosk jest dla mnie wspomnieniem lata..słodki a jednocześnie rześki nasówa mi na myśl pyszne  drinki  i upajający zapach swieżych owoców.Zdecydowanie czuć tutaj mango, grejpfruta i ananasa.
Będe go palic aby w chłodne jesienno-zimowe wieczory wrócić do wspaniałych letnich chwil ...przy tym zapachu można wciąż marzyc...marzyć...i marzyć...


beach walk
Jest to aromat delikatny,wyważony ...czuje tu morskie fale smagane ciepłym subtelnym wiatrem i słodką woń mandarynek.Zaciągajac sie tym aromatem dookoła mnie robi sie zdecydowanie wakacyjnie.
Dla mnie boski!!

sugsred apple

jest to miniaturka świecy która stała sie podarónkiem dla mojej siostry..


Warto też wspomnieć kilka słów na temat trwałości. Producent wspomina, że czas palenia tarty wynosi około 8 godzin. Jednakże po podzieleniu wosku na trzy części  zapachem  Sugared Apple cieszyłam się przez 24 godziny. A właściwie to nawet dłużej  bo po zdmuchnięciu płomienia zapach unosił się po pokoju nawet 3 - 4 godziny. To mi się podoba i dlatego woski będą gościć u mnie częściej.







Kochani jeżeli lubicie, gdy w waszym domu pięknie pachnie, warto się przyjrzeć tym produktom. Mała rzecz, a cieszy. Miłej nocki. Buziaki.

środa, 23 października 2013

JAK KURA PAZUREM

Witajcie kochani;-)

Ach..cóż to był za piekny dzionek;-).... Blask jesiennego słoneczka i świergotanie ptaszyn, które przysiadły na już prawie łysej gałęzi przed moim oknem,nie pozwoliły mi na długie pozostanie w łużku. Tak wiec czym prędzej zerwałam się na równe nogi ,by cały dzień spędzić spacerując po parkach i lasach...   Oczywiście  moje dreptanie nie poszło na marne, gdyż nazbierałam pełne reklamówki kasztanów i żołędzi dla małego B. i jego przyjacół , z którymi to postanowiliscmy stworzyć jesienne ludki;-)




Poza tym ogładając piękno natury nagle w głowie zabłysnął mi pomysł na zagospodarowanie pewnego  kącika w naszym skromnym domku... 
Ahhhh...gdybyście widzieli z jakim zapałem zabrałam się do szkicowania i nastepnie pokrywania farbą
białych ścian...;-)
A oto co mi wyszło...
( Oczywiście ułożenie, oraz znajdującesie w magicznym kąciku przedmioty  ulegną zmianie...jednakże dopóki nie zakupie nic ciekawszego bedzie wygladaćto własnie tak.)


Teraz już uciekam...by mieć siły najutrzejszy dzień,który równiez zapowiada sie bardzo ciekawie....Tymczasem ściskam was i całuje...BUZIAKI,,,PAAA 

poniedziałek, 21 października 2013

KREATYWNA DYNIA....

Witajcie kochani;-)

Dawno mnie nie było... ale w końcu zebrałam siły i postanowiłam do Was powrócić z masą genialnych pomysłów i inspiracji...  Jak już wszystkim wiadomo za oknami rozgosciła się na dobre pani jesień,co też oznacza, że halloween zbliża się wielkimi krokami...
Tak więc na pierwszy plan wyskakuje nam, tak nie doceniana  i często zapomniana dynia...
Poszperałam troche w sieci  i szczerze mówiac nie moglam oderwac oczu od poniektórych projektów..
Nie przedłuzając ....ZACZYNAMY:

1. DYNIA JAK MALOWANA
   - wystarczą jedynie farbki i troche wyobrazni, a cuda które powstana beda cieszyc oczy domowników
    -nasze dynie możemy zdobic również ćwiekami,gozdzikami, brylańcikami,wstązeczkami oraz wszystkim tym co nam przyjdzie do głowy.... ozdoby możemy bezlitośnie wbijać w naszą dynie ,lub po prostu przyklejać klejem na ciepło lub taśmą dwustronną.

2.Straszna i romantyczna                                                          
 - Z pozoru trudna , jest bagatelnie łatwa do zrobienia...
wystarczy tylko delikatnie oderwać ogonek dyni, następnie naciągnąć na dynie   wzorzystą  rajstope i klejem na ciepło przykleić ogonek na jego pierwotne miejsce ....no i Voila ;-)
-Straszną dynie po prostu malujemy na biało i wycinamy według uznania.( Pomocne mogą nam być szablony, ja zawsze drukuję wybrany motyw,następnie  przyklejam do dyni tasmą 2-stronną i mocno obrysowuję kształty wzoru ,tak by odbiły sie na dyni....potem odrywam kartkę i nożykiem jadę po powstałych liniach.Ten sposób znacznie ułatwia prace...i pozwala tworzyć wzory ,których często sami nie bylbyśmy zrobić.)
3.Dynia jak lampion
-To doskonały pomysł dla tych, którzy nie mają cierpliwości oraz zdolnosci manualnych.
Do wycięcia wzorów używamy foremek do pierników. W ówcześnie  wyżłobioną dynie wbijamy delikatnie metalowe foremki ... Gdy  po zakończonej pracy do środka naszego warzywa  włożymy świeczkę,przez wycięte otwory będzie wydobywać sie swiatło niczym z przepieknego lampionu.
Możemy również  wiertarką wywiercić dziurki ,które także dodadzą uroku naszej dyni.


4. Kolejne inspiracje ....        



Mam nadzieje ze choć trochę natchnęłam Was do stworzenia swojego własnego dzieła;-)
Tym czasem życze wam miłej nocki i sle BUZIAKI;-)
                                            

wtorek, 15 października 2013

Serduchowy zawrót gowy ♥ ♥ ♥

WITAJCIE MOI DRODZY.

Dzisiejszy dzień to byla dla mnie jakaś urzędowa masakra....ehhhh jak to oni potrafią człowieka wykonczyc psychicznie... Dlatego tez, gdy po wszystkich udrękach i  znojach  dzisiejszego dnia wskoczyłam w cieple kapciochy i usiadłam na dupsku .... radosc przepelniala mnie od stóp do czubka głowy;-)....  Tak wiec uradowana postanowiłam zadzialac ..;-) Ostatnio przez przypadek trafiłam na bloga pewnej mega uzdolnionej kobietki ...i nie ukrywam to   ONA   byla moja dzisiejsza inspiracja .
To co tworzy ta kobieta az dech zapiera...CHAPEAU BAS!!
Podazajac sladami tej Pani  moje raczki wykombinowaly takie oto serducha.....

                                                 


Robienie tych serduszek bylo dosc żmudne,mimo to sprawiło mi to wiele radości i pozwoliło sie odmózdzyc;-) Tak wiec szczerze polecam.... Tym czasem zycze wam kolorowych snów i sle buziaki..
DO USLYSZENIA;-)

poniedziałek, 14 października 2013

Siostry puchate

Witajcie kochani.
Wczorajszy dzień jeśli chodzi  o pogodę nie należał do najpiękniejszych. 
Deszcz i wiatr zatrzymały mnie w domu prawie na cały dzień,co sprawiło ze dosiadłam się do mojego łucznika i z wyjątkowym ożywieniem zaczęłam kroić i szyć;-)
Postanowiłam wykombinować coś do ukrycia, lub przechowywania  pilotów do  TV ,które stały się ostatnio ulubiona zabawką-gryzakiem mojego psiaka.... a mnie samą doprowadzają do szewskiej pasji ...gdyż 2 godzinne szukanie  oślinionych pilotów nie należy  do moich ulubionych zajęć;-)
W taki oto sposób powstała "SÓWKA PILOTKA".... I NASTĘPNIE JEJ WIEKSZA SIOSTRA(poducha która jest prezentem dla koleżanki).
                                                       





 

Obie sówki zasiadly juz na honorowych miejscach ;-) a ja kozystajac z okazji ze przestalo padac,  pobieglam do osiedlowego sklepiku gdzie urzekl mnie taki oto piekny jesienny krasnal;-)  Oczywiscie     nie moglam sie  mu  oprzec i juz siedzi i grzeje sie u mnie w domku w blasku swiec;-)

Witajcie kochani

Na początku jak to bywa wypadało by się przywitać

Tak wiec kłaniam się Wam w pas;-) i witam na moim skromnym blogu.
Jestem raczej niespokojnym duchem i uwielbiam tworzyć ... tak wiec chciała bym tutaj dzielić sie z wami tym co przyjdzie mi do głowy ,oraz tym co stworzą moje ręce.
Mam nadzieje ze znajdziecie tu żródło inspiracji i miło spedzicie ze mna czas.
Tym czasem życze wam miłego dzionka.BUZIAKI.